Spływ Kajakowy DRAWA 2015
Dzień pierwszy Dzień drugi Dzień trzeci Dzień czwarty Dzień piąty Dzień szósty

Biwak Bogdanka – biwak Kamienna. Rzeka Drawa.

Był to przedostatni dzień naszej wspaniałej podróży z panem Szopą (a także z p. Robertem, p. Piotrem, p. Sebastianem). Wstaliśmy przed 7.30 i po kilku minutach byliśmy gotowi, aby zjeść śniadanie przygotowane przez naszych kolegów. Po obfitym posiłku wróciliśmy do namiotów, w celu przygotowania się do dzisiejszej wyprawy. Jak co dzień zwinęliśmy też nasze namioty. Wszystko spakowaliśmy razem do busa. Byliśmy gotowi do drogi. Ku naszemu ubolewaniu bus mający przewieźć nasze rzeczy zepsuł się !!! Po przejechaniu kilku zaledwie metrów strzeliła sprężyna amortyzatora. Na szczęście prowadzący nasz spływ mieli głowy na karku i po kilku rozmowach telefonicznych załatwili nowego busa i warsztat do naprawy naszego. Po wyjęciu wszystkich rzeczy z zepsutego pojazdu z ponad godzinnym opóźnieniem wyruszyliśmy na wodę. Na straży bagaży, czekając na nowy pojazd została Marta i p. Piotr, p. Robert pojechał do warsztatu na niezbędną naprawę. To była najdłuższa trasa jaka przepłynęliśmy na tym obozie, lecz najciekawsza i fascynująca. Pierwszy postój zrobiliśmy w miejscu, w którym pierwotnie mieliśmy biwakować, na bardzo wysokiej skarpie (biwak „Pstrąg”). Po dwudziestu minutach fantastycznej, cudownej i relaksującej ruszyliśmy w dalszą drogę. Potem była długa przenoska przy elektrowni „Kamienna”, gdzie nauczyliśmy się jak przenosić kajaki przy pomocy drągów. Po dopłynięciu na miejsce jak zawsze wyczyściliśmy (sklarowaliśmy) kajaki, rozbiliśmy namioty i mogliśmy zażyć rewelacyjnej, odprężającej kąpieli w rzece Drawie. Niestety te przyjemności przerwał nam stróż prawa i sprawiedliwości (dwóch strażników Drawieńskiego Parku Narodowego), który kazał nam wyjść z wody. Po wysuszeniu się kucharze poszli gotować, a robotników wysłano zbierać drzewo i chrust na opał. Po bardzo ciężkiej pracy mogliśmy spożyć przepyszne, świeżo przyrządzone spaghetti. Wieczór spędziliśmy przy ognisku, gdzie mogliśmy powspominać wszystkie przygody z obozu. Około północy wszyscy poszli spać, myśląc o ostatnim dniu wspaniałego spływu.

Galeria Film 1 Film 2

 

GIMNAZJUM NR 1 W ZIELONEJ GÓRZE